Lubię historie alternatywne. Gdy już poznam lepiej jakąś postać, ciekawie jest poczytać wizje różnych autorów „co by było gdyby”. Czasem jest to po prostu inny przebieg zdarzeń, jak wtedy, gdy to Bruce Wayne został Zieloną Latarnią. A czasem zmienia się praktycznie wszystko poza głównymi bohaterami, jak w „Spider-Man Noir”, gdzie znane nam postaci żyły w kompletnie odmienionym świecie, stawiając czoła nowym sytuacjom. I jest też „House of M”. Historia alternatywna tak gigantyczna, że objęła swoim wpływem większą część głównego uniwersum Marvela. A w finale okazało się, że nie była wcale aż tak alternatywna.
Pamiętacie Wandę Maximoff? Córkę Magneto, znaną jako Scarlett Witch, która w pojedynkę siała śmierć i zniszczenie w Nowym Jorku, skupiając swoje siły przede wszystkim na Avengersach? To ona doprowadziła do rozbicia grupy w „Avengers: Upadek”, który to tom również był częścią Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, tak jak zresztą i „Ród M”, nad którego treścią właśnie dumamy. Cóż, ten spokój zostanie ponownie zburzony wraz z powrotem Wandy, której, jak się okazuje, nawet Charles Xavier i Magneto nie są w stanie pomóc. I nie są też w stanie jej okiełznać. (więcej…)