W ramach niedawnego nocnego maratonu z animowanymi adaptacjami komiksów, który przygotowałem sobie we własnym zakresie, nie widziałem niestety samych filmów tak dobrych, jak „Superman – Doomsday” czy „Superman & Shazam – The Return of the Black Atom”. Trafiły się też takie – bądźmy szczerzy – szroty, jak „SubZero” z Batmanem, który zaraz weźmiemy na warsztat.
Fabuła ma sporo punktów wspólnych z niesławnym „Batman & Robin” Joela Schumachera (osoby niewtajemniczone odsyłam do brawurowej recenzji Nostalgia Critic – jeśli jeszcze jej nie znacie, to siądźcie wygodnie i przygotujcie popcorn). Nie tylko mamy tego samego arcyprzeciwnika – Mr. Freeze’a – ale też i wątek śmiertelnie chorej żony tegoż. Tak, pamiętam z kreskówki, że ten motyw zawsze był jego motorem napędowym, ale w tym filmie jest to wybitnie mocno zaakcentowane. Oczywiście, w takim wypadku nie mogło się obyć bez kompletnego sterroryzowania Gotham City i szybkiego włączenia Batmana do akcji. (więcej…)