Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

Złodziej czasu, Terry Pratchett – wrażenia z lektury

Z

„Złodziej czasu” zajmuje w moim prywatnym rankingu powieści ze Świata Dysku dosyć specyficzne miejsce. Z jednej strony – mamy w nim plejadę prawdziwych gwiazd. Są i mnisi czasu, i czterech jeźdźców apokalipsy (pojawia się nawet piąty, który odszedł, zanim stali się sławni). Ba, dużą rolę gra Susan Sto Helit, wnuczka Śmierci, a epizodycznie pojawia się nawet Niania Ogg. Mimo tylu genialnych postaci, coś mi jednak nie zagrało do końca podczas lektury…

Nie za bardzo wiem, na co zwalić winę. Wydaje mi się, że po prostu ostatnio przeczytałem zbyt wiele książek Pratchetta i dotarłem do momentu, kiedy odczuwa się już swoiste „zmęczenie materiału”. Chyba czas na dłuższą przerwę z mojej strony.

O czym jednak jest „Złodziej czasu”, zapytacie? Otóż, czas świat Dysku po raz kolejny zbliża się ku końcowi, a Anioł Zagłady już puka do drzwi (wielce rozczarowany, że został wycięty przez ostatniego proroka z kart świętych ksiąg). Tym razem zagrożeniem jest szklany zegar – tak dokładny, że może zatrzymać cały czas… Ponieważ, jak wiadomo, czas nie płynie dla wszystkich identycznie. To właśnie zadanie mnichów czasu – pilnowanie, by nie marnował się na dnach oceanu i by nigdy go nie brakowało w dobrze prosperującym warsztacie. Jeśli jednak budowa szklanego zegara dobiegnie końca, historia przestanie istnieć. Przyszłość też.

Gdy rozbieram tę powieść na poszczególne sceny, ciężko mi się nie śmiać. Nie brakowało genialnych scen z Igorem, sługą idealnym, nie brakowało też świetnych dialogów ze Śmiercią. Teoretycznie – niczego nie brakowało. Jednak po złożeniu wszystkiego w jedną całość miałem wrażenie, iż w tekście panuje nadmierny chaos. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to kolejna dobra powieść ze Świata Dysku. Warto jednak dodać, iż w tym przypadku warto znać wiele poprzednich książek, by czerpać przyjemność z lektury.

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Gigaman
Gigaman
14 lat temu

A teraz powiedz które z tych lepiej kupić: Złodzieja Czasu czy Świat Finansjery?

Gigaman
Gigaman
14 lat temu

Trochę czytałem, Straż oraz kawałek Kapelusza Pełnego Nieba. Choć go jeszcze nie ukończyłem. I jakoś mi nie spieszno.

Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

Tu mnie znajdziesz:

Najświeższe teksty

Najnowsze komentarze

4
0
Would love your thoughts, please comment.x