Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

TagKillzone

Killzone: Najemnik – Mobilny mordulec

K

Miło jest zacząć przygodę z nową, kieszonkową platformą od ciężkiej artylerii. Od gry, która nawet odpalona na 32-calowym ekranie wyglądałaby co najmniej bardzo dobrze. Od gry, która ma mechanikę tak solidną, że nie powstydziłby się jej żaden shooter. Żeby jednak już na wstępie nie słodzić za bardzo vitowemu „Killzone’owi”, trzeba też uczciwie dodać, że jest to tytuł, który… mógł być jeszcze lepszy.  

(więcej…)

Killzone: Liberation – Jeden na jednego, czyli gracz kontra reszta świata

K

Słuchaj, sprawa jest ciężka. Wysłaliśmy tam dywizję komandosów i trzy oddziały saperów, wspieranych lotnictwem, ale nie dali rady. Nie mamy już ludzi, nasza armia się wykrwawia! Ale nie możemy wrogowi pozwolić na przejęcie tego składu broni! Musisz go zniszczyć, po prostu musisz. Wywiad donosi, że na straży stoją tylko dwa bataliony żołnierzy i trzy czołgi. Broń nam się skończyła, ale słyszałem, że u kwatermistrza zostało jeszcze trochę keczupu. Mam nadzieję, że Ci wystarczy. Do boju, Nasza Ostatnia Nadziejo! (więcej…)

Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

Tu mnie znajdziesz:

Najświeższe teksty

Najnowsze komentarze