„Gier logicznych ci u nas dostatek” – to zdanie z ręką na sercu mógłby spokojnie powiedzieć każdy pracownik działu Xbox Live Arcade. Rzeczywiście, wybór jest bogaty i aż ciężko samodzielnie zdecydować, od czego by tu zacząć. Dlatego i tu pracownicy Microsoftu w pewnym sensie poszli nam na rękę i ułatwili decyzję, dodając do zestawu Premium HDMI jedną grę. Trzeba przyznać, że bardzo reprezentatywną grę. Grę, która naprawdę potrafi zachęcić do zagłębienia się w temat XBLA. Hexic HD.
Hexic to ten typ gry logicznej, której zasady łatwiej byłoby zilustrować trzysekundowym filmem video niż całym akapitem w recenzji. Spróbuję Wam jednak nakreślić, o co w przybliżeniu chodzi. Do naszej dyspozycji zostaje oddana plansza, zapełniona sześciościennymi klockami, które możemy obracać tylko w grupach po trzy na raz. Zadaniem gracza jest ułożenie figury, w której przynajmniej trzy płytki tego samego koloru będą się stykały krawędziami (czyli najmniejsza opcja to ciut bardziej kanciasty trójkąt). Gdy to się uda, klocki znikną, nasze konto zasili określona pula punktów, zaś plansza sama zaraz uzupełni ubytki. To są najbardziej podstawowe podstawy. Znając jednak inwencję twórców wszystkich tego typu gier, nie mogło się obyć bez dodatkowych elementów, które zabawę umilają. I tak dostaliśmy klocki z gwiazdkami, które – jeśli zbiorą się trzy na raz – potrafią wysadzić w powietrze ładny kawałek planszy. Mamy też klocek-bombę, którego trzeba się jak najszybciej pozbyć, gdyż inaczej zobaczymy napis „game over”. Najciekawszą opcją zaś jest układanie sześciu płytek tego samego typu w pierścień – po takiej operacji nie dość, że dostaniemy sporo punktów, to jeszcze w efekcie przybędzie nam jeden klocek o bonusowych właściwościach. Korzystający z tych wszystkich „myków”, musimy sprostać celowi gry, który – pomijając złożoną filozofię i czwarte dno – skupia się na… nabiciu jak największego „high score’a”! Zaskoczeni?
Już same założenia i mechanika Hexic są esencją tego, co w grach logicznych najważniejsze – jest ciekawie, satysfakcjonująco, a powodów do knucia złożonych strategii nie brakuje. Wszystko to zostało oczywiście podsycone jeszcze bardziej achievementami. Gwarantuję Wam, że to właśnie przy próbie sprostania ich wymaganiom spędzicie w tej grze najwięcej czasu. Nabicie 150 tysięcy punktów w trybie Maratonu do najłatwiejszych nie należy, to pewne. Ale za to jaką ma się satysfakcję, gdy już się uda co trudniejsze achievy odblokować!
Właśnie, właśnie – padło jedno z kluczowych słów: tryby. W przypadku Hexic HD dostaliśmy trzy opcję do wyboru. Pierwszym jest wspomniany już Maraton, w którym gramy bez przerwy i bez żadnych ograniczeń. Jedyny sposób na zakończenie rozgrywki fiaskiem, to nie pozbycie się klocka z bombą w odpowiednio krótkim czasie. Dalej jest typowy Time Attack, w którym naszym wrogiem są nie tylko ładunki wybuchowe, ale i czas, którego nieustanie nam brakuje. Na deser został Survival, w którym gra została podzielona na tury. W każdej turze musimy pozbyć się z planszy jak największej liczby klocków, a nowe się nie pojawiają. Gdy wykonamy już wszystkie możliwe ruchy, plansza ponownie się zapełni, a płytki, które zostały po poprzedniej turze, będą zamrożone. Grę przegrywamy wtedy, gdy już zupełnie wyczerpie się nam pula dostępnych ruchów.
Tryby są niby tylko trzy, ale dzięki sporemu zróżnicowaniu, na brak rozmaitości nie można narzekać. Gdy się do tego doda achievementy, o których napomknąłem wyżej, to otrzymujemy w efekcie grę, która starcza na wiele godzin wieczornego grania. Całe szczęście, przyjemności nie psuje w nawet najmniejszym stopniu oprawa audio-wizualna. Grafika została doskonale dostosowana do telewizorów HD, wszystkie elementy zostały wykonane w sposób prosty, ale estetyczny, zaś całość w ogóle nie męczy wzroku. To samo tyczy się dźwięku, który – choć skromny – nie przeszkadza w intensywnym myśleniu. I tak właśnie powinno być w każdej grze logicznej!
2008-05-09. Tekst napisany na zlecenie portalu Gaminator.tv.