Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

Naznaczony

N

Lubię, gdy raz na jakiś czas horror, który ni z tego, ni z owego okazuje się być naprawdę niezły. Ba, dobry nawet. „Naznaczony” taki właśnie jest – nie ma fajerwerków, nie ma nic odkrywczego, ale jest za to solidna, rzemieślnicza robota, która daje masę frajdy. Film ma swoje „momenty”, potrafi zbudować napięcie i wciągnąć. A finał… może zaskoczyć, mi zaś bardzo przypadł do gustu.

Przy okazji polecę Wam jeszcze jeden film, który mi się przypomniał przy okazji „Naznaczony”. Otóż, jeśli nie widzieliście „Udręczonych” z 2009 roku, to naprawdę polecam go nadrobić. To też taki „niby normalny, niewyróżniający się” horror. Ale za to potrafi zabić gigantycznego ćwieka, w szczególności, jeśli pozwolicie się, by atmosfera grozy Was pochłonęła.

Co się tyczy licznika – to był film nr 162 na mojej liście 104 filmów. :]

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowo
Anonimowo
13 lat temu

Bardzo udany horror, w którym napięcie budowane jest dzięki spokojnej narracji i odpowiedniej atmosferze. Brak wypasionych efektów wizualnych odebrałem jako plus. Miło jest od czasu do czasu dać popracować wyobraźni :).

Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

Tu mnie znajdziesz:

Najświeższe teksty

Najnowsze komentarze

1
0
Would love your thoughts, please comment.x