Temat gier o Człowieku Pająku jest długi jak rzeka. Taka bardziej mulista, niezbyt narowista, mało urozmaicona, przez co w dużej mierze po prostu nudna. Z jednej strony wyraźnie widać, iż jest to postać, z której można wycisnąć więcej kasy niż z typowego bohatera. Taki Thor czy Iron Man doczekali się „egranizacji” tylko w sytuacji, gdy wersja multimedialna wychodziła razem z filmem. Na ogół były to nieprzyjazne graczom i całej reszcie otoczenia gnioty. Oczywiście, Spider-Man też zaliczył kilka takich tytułów – świadczy o tym chociażby ten wpis, w którym omawiamy produkcję wydaną z okazji premiery ostatniego obrazu kinowego. Wcześniej zaś były jeszcze trzy gry, wydane w identycznych okolicznościach. Z drugiej jednak strony, to jeden z nielicznych bohaterów, który doczekał się multimedialnych przygód „tak po prostu”. Były to takie tytuły, jak Web of Shadows, Shattered Dimensions, Edge of Time czy Friend or Foe. I dużo starsze Ultimate. Chyba tylko Batman potrafi się pochwalić równie długą listą gier niezwiązanych z filmami (i, oczywiście, zjada je bez popijania). Czy w takim razie, w związku z ewidentną popularnością tematu, możemy liczyć na to, że ktoś w końcu będzie chciał dostarczyć wysokiej jakości produkt, czy jednak dalej będziemy po prostu dojeni ze względu na nasz sentyment do postaci? (więcej…)