Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

TagDC

Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn) – Gdy w końcu jest dobrze, ale człowiek marzy, żeby było jeszcze lepiej

P

Bałagan w filmowym uniwersum DC przybrał w pewnym momencie niesamowite rozmiary. Ciągłe informacje o zmianach kadrowych na wszelkich możliwych stanowiskach – reżyserów, scenarzystów, producentów – zaowocowały kilkoma filmami, na których czasem było ciężko choćby wysiedzieć. Najbardziej jaskrawym przykładem tej sytuacji było pierwsze „Suicide Squad”, które ciężko było rozróżnić od płonącego śmietnika.

Szczęśliwie dla nas, widzów, kto miał pójść po rozum do głowy, ten – najwyraźniej – poszedł. Kolejne solowe filmy poszczególnych postaci nie tylko dało się oglądać, ale można było to robić z niekłamaną przyjemnością. Jak tylko nadarzy się okazja, może uda mi się szerzej napisać o „Aquamanie” oraz „Shazamie” – w skrócie: w ramach relaksu naprawdę można po te filmy bez strachu sięgnąć. Dziś jednak wezmę na warsztat „Ptaki Nocy (i fantastyczną emancypację pewnej Harley Quinn)”.

(więcej…)
Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

Tu mnie znajdziesz:

Najświeższe teksty

Najnowsze komentarze