Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

Galaktyka Internetu, Manuel Castells – wrażenia z lektury

G

„Galaktyka Internetu”, to jeden z tekstów, który miał największy wpływ na moja pracę dyplomową (choć gdy teraz o tym myślę, powinien mieć jeszcze większy). To jedna z tych prac – obok „Kultury konwergencji” Jenkinsa i artykułów O’Reilly’ego („What is Web 2.0” oraz „Web squared: Web 2.0 five years on”) – które, według mnie, powinna przeczytać każda zainteresowana Internetem osoba.

Mimo że tekst został wydany w roku 2000, zachował niesamowitą aktualność do dziś (co się na przykład nie udało w przypadku „Społeczności Internetu” Tadeusiewicza). Oczywiście, pewne ustępy zyskały już całkowitą weryfikację historyczną, niektóre przypuszczenia zaś okazały się nietrafne – mowa tu jednak głównie o fragmentach związanych bardziej z aspektem technologicznym, który i tak nie był motywem przewodnim „Galaktyki Internetu”.

Podobnie jak Jenkins, Castells również zarzuca czytelnika masą ciekawych przykładów. Część zainteresowała mnie do tego stopnia, że zaczynałem szukać większej dawki informacji na ich temat. Gdyby nie „Galaktyka Internetu”, nigdy bym się zapewne nie dowiedział o czymś takim, jak DDS, czyli stworzone w Holandii Cyfrowe Miasto. Tak swoją drogą, przypuszczam, że gdyby nie Castells właśnie, na obronie miałbym znacznie większy problem z pytaniami o społeczeństwo obywatelskie w kontekście Internetu. To świetne źródło wiedzy na ten i pokrewne tematy.

Na podsumowanie – jeśli interesujecie się Internetem w sposób bardziej naukowy, „Galaktyki Internetu” nie powinniście omijać. Ba, warto ją od razu przeczytać dwa razy, sprawdzałem.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

Tu mnie znajdziesz:

Najświeższe teksty

Najnowsze komentarze

0
Would love your thoughts, please comment.x