Cześć!
Chciałbym Wam dziś kogoś przedstawić. To Chomik, zwany Minimalistą. Mieliście się poznać dopiero za kilka miesięcy, gdy Chomik będzie się czuł w pełni gotowy, ale szaleństwo panujące na świecie zmobilizowało go do wcześniejszego wyściubienia nosa ze swojego zagraconego domku. Futrzak uznał, że nie można zawsze być do wszystkiego na sto procent gotowym i czasem trzeba po prostu pójść na lekki żywioł. Co też właśnie czyni – przywdział pelerynę, napiął klatę i jest gotowy do akcji!
Mój plan wyglądał następująco – chciałem opublikować „Chomika Minimalistę”, gdy będę miał w pełni gotowego, wychuchanego, wydmuchanego e-booka z kompletem ilustracji od niesamowitego Vincenta Venoira. Zacząłem mieć wątpliwości, czy mam się kurczowo trzymać tych zamierzeń jakiś tydzień temu. Mniej więcej wtedy skończyłem przechodzić przez „sam-już-nie-wiem-którą” fazę poprawek w tekście. Dzięki współpracy ze wspaniałą Gosią Przybyszewską, miałem poprawione rymy i akcenty. Gosia przejrzała jeszcze raz tekst, wysłała ostatnie sugestie poprawek, a ja właśnie skończyłem je aplikować.
W normalnej sytuacji czekałbym po prostu spokojnie dalej, aż Vincent będzie mógł dokończyć ilustracje (a że Vincent jest rozchwytywanym artystą światowej klasy, to robi też inne rzeczy, nie tylko „Chomika”, wiadomo). Tylko że za oknem świat aktualnie nie jest do końca normalny. I czułem, że chciałbym zrobić coś, co może choć kilku osobom – ba, choćby jednej – poprawi przynajmniej na chwilę nastrój.
Zacząłem więc myśleć…
…i wymyśliłem!
Poczułem, że ważniejsze jest dla mnie przedstawienie Wam Chomika Minimalisty teraz, kiedy może spowodować kilka uśmiechów u rodziców i dzieci (na razie z moich badań wychodzi, że ma klasyfikację wiekową „Shrek”). Jasne, ze względu na brakujące ilustracje, całość jest gotowa na 80%, a nie na 100%. Ale w tekst włożyłem wszystko, co miałem. Napisałem „Chomika Minimalistę”, żeby zabawiać nim mojego Synka. Teraz mam nadzieję, że „Chomik Minimalista” rozweseli też kogoś jeszcze. I jest to dla mnie po prostu ważniejsze niż zrobienie możliwie dobrego, pierwszego wrażenia w pełni wycyzelowanym projektem.
Dlatego dzielę się z Wami „Chomikiem Minimalistą” już dziś – znajdziecie pełny tekst, wraz ze wszystkimi aktualnie gotowymi ilustracjami na tej stronie. Przygotowałem też bardzo prostego, skromnego e-booka w .pdfie dla osób, które będą chciały sobie bajkę wydrukować albo odpalić na telefonie bez obawy o połamane wiersze. Plik został przygotowany w rozmiarze A5, więc można łatwo wydrukować dwie strony na jednym A4.
Będę aktualizował „Chomika Minimalistę” na bieżąco, o kolejne otrzymywane od Vincenta ilustracje. A gdy będziemy mieli już wszystko, co potrzebne, zrobimy (dobra – Vincent zrobi, ja bym popsuł) pełnoprawnego e-booka. Docelowo chcielibyśmy też wydrukować jakiś nieduży nakład dla chętnych. Ja na pewno chcę spełnić swoje marzenie i postawić własną bajkę na półce, między innymi książeczkami mojego Synka. :-]
Zdradzę też, że mam już gotowy tekst kontynuacji. W kolejce na poprawki czeka „Owca Krawcowa”. Jeszcze sporo pracy przede mną zanim będę mógł się z Wami nią podzielić, ale chciałem się pochwalić, że praca poszła już do przodu! Mam też w planach podzielić się takim „making of” o z „Chomikiem” w roli głównej. Dużo się przy tym projekcie nauczyłem – ba, ciągle się uczę! I może ktoś jeszcze na tej wiedzy skorzysta.
Mam nadzieję, że „Chomik Minimalista” poprawi Wam nastrój! Trzymajcie się wszyscy ciepło i do zobaczenia niebawem na ulicach internetu!
Gdzie mogę składać pre-order? 😀
Dam znać, jak będzie opcja – może zgarniesz jakieś darmowe DLC 😛
Ale akurat Ciebie nie podejrzewałem, że zajrzysz akurat do „Chomika”! 😛
Jeśli pozwoli Ci to rozwijać inne, podobne projekty to why not? 😀
Dzięki! ;] Niedługo będzie coś dłuższego do czytania dla, nazwijmy to, starszych odbiorców. ;]
BTW, powiadomienia już normalnie przychodzą? Strona pamiętała Twoje logowanie?
Chibi Friday the 13? XD
Powiadomienia przychodzą, logowanie dalej mnie nie chce pamiętać 🙁
Widzę, że z Tobą bardzo szybko przekraczam limit zagnieżdżeń w komentarzach – będę musiał chyba jednak poszukać jakiegoś innego systemu komentarzy dla WP niż ten natywny. 😛
Przy okazji może uda mi się rozwiązać problem z pamiętaniem danych o zalogowaniu.
Kupuję w ciemno. Już!
Dzięki!
Swoją drogą, bardzo miło Cię widzieć w komentarzach po tych kilku latach przerwy :-]
Ogromnie się cieszę że będę mogła córce pokazać Twoje dzieło ❤️ Jako że do porodu zostało mi jeszcze 3 miesiące to będzie to moja pierwsze przygoda z książkami dla dzieci, tak więc na pewno zapamiętam ją na zawsze 😁
Agata, ale mi miło! Tak się cieszę, że będziesz chciała przeczytać „Chomika” swoje córce. 😀 Dziewczyna będzie miała farta, mieć takich super rodziców!
Tomku, rewelacja ☺ nie tylko dla odbiorców Shrecka 😉 Dzięki za „oderwany” czas z Chomikiem. Bardzo bardzo czekam na Owcę Krawcową.
Tak się cieszę, że Ci się spodobało! I że pomogło się trochę oderwać – o to chodziło :-]
Tomku,
… rany, jakże zdziwienie we mnie wielkie rośnie
gdy z ręki kolegi, dotąd wśród liczb tonącego radośnie
czytam tak piękne słów rymowanie
aż we mnie na Owcę Krawcową – wielkie oczekiwanie …
Aż się serce cieszy, jak w tych trudnych czasach umiemy się pocieszyć, rozbawić
Wielkie brawa za odwagę i radość..
Monika
Tak bardzo Ci dziękuję za cudowny komentarz! Zrobiłaś mi nim gigantyczną przyjemność :-] Jest mi niezmiernie miło, że Chomik poprawił Ci nastrój! Mój nastrój też dużo lepszy dzięki Twojemu wspaniałemu rymowaniu! :-]
Dzięki, dzięki… Tylko tak mogłam opisać mój zachwyt i zdziwienie 🙂
Pozdrawiam cieplutko i do następnego „zaczytania” 🙂
Jeszcze raz dzięki! :] Jak tylko będę miał gotową „Owcę Krawcową”, to od razu dam Ci znać! :-]