Od kilku miesięcy mam niebywałą przyjemność obcowania z książkami w najnowocześniejszym z dostępnych aktualnie dla tego medium formacie. Mowa oczywiście o elektronicznym papierze, stosowanym w czytnikach ebooków. Sam jestem szczęśliwym posiadaczem takiego urządzenia marki Sony, w edycji Pocket, znanej też jako PRS-300. Jak wrażenia? Czy ebooki mogą w ogóle konkurować z trzymaniem w dłoni antycznego tomiszcza lub, wręcz przeciwnie, książki jeszcze pachnącej farbą drukarską? Przekonajmy się. (więcej…)
Blog Roku 2010, II etap – pomożecie? :]
Bodaj miesiąc temu zgłosiłem swojego bloga do udziału w konkursie na najlepszy, najciekawszy Blog Roku 2010. Czy uważam, że mój taki właśnie jest? Nie wiem, nie mam pojęcia, pora się przekonać – cieszyć sukcesami i nie zrażać porażkami. Sęk w tym, że o ile w I etapie wszystko zależało ode mnie (wystarczyło się zgłosić), o tyle teraz… wszystko jest już w Waszych rękach. Jeśli dobrze Wam się czyta moje teksty i chcielibyście mnie wesprzeć, będzie mi miło, jeśli wyślecie: SMS-a o treści E00123 pod numer 7122 (uwaga, te „0” to zera, a nie litery, zaś koszt SMS-a jeszcze niedawno wynosiłby 1,22 zł brutto, teraz zaś jest już 1,23; instrukcję znajdziecie również na stronie konkursu). (więcej…)
Podsumowanie 2010 – ponieważ czasem po prostu trzeba dać się porwać modzie
Koniec grudnia to taki szczególny czas, kiedy wiele osób robi sobie rachunek sumienia, czy to sportowy, czy też kulinarny. A czasem kulturalny – czy przeczytałem tyle książek, ile chciałem? Czy obejrzałem tyle filmów, ile chciałem? Robią to również, oczywiście, blogerzy. Czy miałem tyle klików, ile sobie zamierzyłem? Czy pisałem tak często, jak to sobie postanowiłem pod koniec 2009?
Sam raczej nie miewam noworocznych postanowień, zaś po pierwszym roku prowadzeniu bloga nie za bardzo mam co podliczać. W szczególności, że początkowo nie był to blog, a jedynie archiwum tekstów publikowanych w różnych zakątkach Internetu. Ponadto, po drodze miałem zmianę adresu, reset Google Analytics i zwiechę Count Per Day, które przestało naliczać wejścia. Tym bardziej skonstruowanie jakiegoś sensownego zestawienia jest trudne. (więcej…)
Noc Kina w Multikinie (i kwestia maratonów)
Multikino ma aktualnie zdecydowane pierwszeństwo, jeśli chodzi o wymyślanie ciekawych inicjatyw kinematograficznych czy też akcji w pomysłowy sposób wykorzystujących wielki, srebrny ekran. Było można już obejrzeć koncert Queen z Montrealu, posłuchać U2 i wielu innych zespołów. Było można pograć w Halo – bodaj – Reach i kilka innych tytułów. Była masa zwykłych maratonów filmowych, były bilety po 10 złotych. I jest też coroczna Noc Kina.
Dzięki tej inicjatywie możecie w ciągu jednej nocy nadrobić wiele filmów, które z jakichś powodów ominęliście w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Kupujecie karnet i wraz z nim możecie wybrać się na dowolną konfigurację seansów. Dla przykładu, w tym roku było 11 różnych tytułów i tylko od widza zależało, na których salach ową noc chce spędzić. (więcej…)
Początek współpracy z Miastem Gier
Dziś na łamach portalu Miasto Gier pojawił się mój pierwszy artykuł. Mowa o recenzji książki z uniwersum StarCrafta – z podtytułem „Uprising„. Tak, publikowałem ją już wcześniej na NBG, a i jest również w archiwum mojego bloga. Jaki los spotkał NBG część z Was pewnie wie, a że nie potrafię nic poradzić na moje zamiłowanie do pisania o grach, postanowiłem po raz kolejny zmienić miejscówkę. Tym razem, z różnych względów, padło właśnie na Miasto Gier. Powodów było kilka – chociażby fakt, że kilka osób z NBG też zaczęło już w owym serwisie publikować. :]
Poza tym, zacząłem ponownie publikować w portalu Polibuda.info (dwie ostatnie recenzje filmów właśnie tam zostały opublikowane), a niedługo moje teksty zaczną pewnie znów być publikowane w serwisie Insimilion.pl (tym razem będą to teksty o literaturze fantastycznej). Listopad jest bogaty w nowe wpisy w CV, w szczególności, że zacząłem ostatnio również praktyki w zakresie rachunkowości, jako asystent głównej księgowej. :]
Niezależny Blog Graczy – koniec projektu
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy się w projekt zaangażowali i poświęcili swój czas. Mam nadzieję, że się dobrze bawiliście i że jeszcze się spotkamy przy piwie albo w innej redakcji! :]
LubimyCzytac.pl – internetowa oaza miłośników literatury wszelakiej?
Jakiś czas temu pisałem Wam o portalu Fanstasta.pl, który umożliwia ocenianie i katalogowanie przeczytanych i posiadanych książek, należących do szerokiego nurtu fantastyki. Niedługo po publikacji owego wpisu postanowiłem jednak zarejestrować się na również LubimyCzytac.pl. Skończyło się tym, że znów przez pół nocy odhaczałem przeczytane książki i segregowałem je na wirtualnych półkach.
Zawsze w przypadku tego typu serwisów społecznościowych ciśnie mi się na klawiaturę porównanie do Filmwebu. W przypadku LubimyCzytac.pl jest to zresztą porównanie całkiem trafne. Drugi z portali, będący jeszcze w fazie beta, a dostępny od końca zeszłego roku kalendarzowego, siłą rzeczy nie posiada jeszcze tak potężnej bazy danych, ani puli użytkowników. Jeśli jednak chodzi o wachlarz funkcjonalności – te najważniejsze się pokrywają, a nawet rzekłbym, że LubimyCzytac.pl może się pochwalić kilka swoimi, ciekawymi patentami. (więcej…)
Mobilne technologie według LG Electronics
W ostatni wtorek – 29. czerwca – zdarzyło mi się być na szkoleniu z nowych technologii mobilnych zorganizowanym przez firmę LG Electronics. Żałuję, że nie udało mi się tam wysłać Pablosa, który na Niezależnym Blogu Graczy zajmuje się właśnie mobilem. On na pewno wyciągnąłby znacznie więcej ciekawych newsów niż niżej podpisany. Co prawda, NBG nie jest blogiem technologicznym, ale skoro już na takim spotkaniu byłem – a i jedna czy dwie informacje nt. mobilnego grania się pojawiły – postanowiłem podzielić się wrażeniami i kilkoma spostrzeżeniami.
De facto najważniejszym punktem spotkania była prezentacja najnowszego smartphone’a, czyli Swift GT540. Faktycznie muszę tu zaznaczyć, że posiada on jedną z dystynktywnych cech LG, czyli unikalny design. Z reguły podobne urządzenia kojarzą się z biznesową czernią tudzież fizjonomią cegły. Tu mamy do czynienia ze stylowo, ciekawie zaprojektowanym urządzeniem, któremu nie brakuje chyba żadnej z najbardziej pożądanych funkcji (mamy wszystkie bajery – wi-fi, multitouch, Androida 1.6 na pokładzie etc.). Jednak to, co może Was najbardziej zainteresować – a moją uwagę faktycznie przykuło – jest… cena. Przyzwyczaiłem się, że nowe modele HTC, Nokii czy Samsunga, te z trochę wyższej pułki, nie schodzą poniżej 1.500 zł. Natomiast nowego Swifta na Allegro można dostać za… 450 zł. Oczywiście, z Simlockiem, ale wiadomo, że nie jest to przeszkoda niemożliwa do obejścia. (więcej…)
Aktualizacje, WordPress 3.0 i zmiana adresu
Jeśli komuś zdarza się zaglądać do mnie na bloga/portfolio, zauważył pewnie m.in. ostatnią zmianę adresu z justkoz.pl na koziol.info.pl. Powód tego ruchu jest niezwykle prozaiczny – po prostu „DżastKoZkropkaPL” był zupełnie niepraktyczny i trudny do przekazania drogą werbalną. Dziś natomiast w końcu zebrałem się w sobie, ponaprawiałem związane z tym błędy (mam nadzieję, że już wszystkie) i zrobiłem aktualizację do najnowszej wersji WordPressa, czyli pełnego „trzy”, już bez żadnych skrótów typu „RC” przy nazwie.
Jako zaś, że nowa, podstawowa skórka zdecydowanie przypadła mi do gustu, a i jest znacznie lepiej napisana od poprzedniej, postanowiłem przy niej zostać. Pewne modyfikacje już zostały poczynione (pomijając tło headera, dodałem również kaskadowe menu). Jeszcze sporo roboty przede mną, ale może dziś w nocy, a najpóźniej weekend, uwinę się ze wszystkim. 🙂
Na okazję naprawiania wszystkich powstałych ostatnio błędów i dużych aktualizacji, przygotowałem trochę tekstów, więc niedługo w końcu zaczną się u mnie znów pojawiać świeże materiały.
CHECKPOINT, czyli łódzki sklep z grami
Ten wpis powstał w jednym celu – promowania zacnej idei. Właśnie taką jest łódzki sklep z grami – CHECKPOINT.
Miałem okazję pomailować z założycielem, Piotrkiem „Siemaszem” Siemaszko. Chyba jego słowa najlepiej nakreślą Wam to, co stało za pomysłem otwarcia takiej przystani dla graczy:
Ja chcę określić zupełnie nowy kierunek na rynku – główny nacisk chcę położyć na walkę z piractwem. Jak uzbiera już się trochę pieniędzy, to do druku pójdą ulotki oraz plakaty. Chcę też tworzyć społeczność, zachęcam, by ludzie odwiedzali chociażby po to, by porozmawiać o tym, co się dzieje na rynku. Chcę, by klient miał świadomość, że rozmawia z osobą kompetentną.
Strona sklepu ciągle jest w fazie beta, ale już w tej chwili możecie za jej pośrednictwem rozeznać się w ofercie i dokonać zamówienia via Internet (albo drogą mailową, albo – w niektórych przypadkach – na allegro).
Nie pozostaje mi nic innego, jak zaproszenie łodzian do odwiedzenia sklepu, a pozostałych internautów – do zajrzenia na stronę domową CHECKPOINTu. :]