Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

Biały Orzeł – Wywiadu część II, czyli z twórcami rozmawiają czytelnicy

B

[DD z HeroesMovies.pl] Czy będziecie jakoś nawiązywać do ojczystej kultury i historii? Czy na przykład będziecie w fabułę wplatać nawiązania do Husarii itp. W zachodnich komiksach dużo jest takich wstawek.

MK: Nie chcemy zdradzać zbyt wiele na temat fabuły kolejnych zeszytów, ale oczywiście, że tak. Chcemy łączyć nowoczesny komiks superhero z elementami nawiązującymi do polskiej historii. Mamy wiele pomysłów, w jaki sposób to zrobić.

[Ostry] Będą pojawiać się jakieś wątki dotyczące rzeczywistych osób i obecnych lub niedawnych zdarzeń w kraju? Czy też Biały Orzeł jako postać fikcyjna, będzie walczył wyłącznie z fikcyjnym złem, a jego „Polskość” będzie ograniczona wyłącznie do jego własnej nazwy, oraz nazw miejsc czy ulic?

MK: Raczej nie będziemy się odwoływać do rzeczywistych wydarzeń czy też osób. Scenariusz powstaje z dużym wyprzedzeniem, taki komiks szybko straciłby na aktualności. Chcemy opowiedzieć własną historię. Ale to nie znaczy, że nie będzie postaci inspirowanych naszym życiem.

AK: Ta wspomniana „Polskość” to według mnie nie tylko konkretne, rzeczywiste postacie czy wydarzenia. Takich dosłownych nawiązań będziemy unikać.[DD] Czym kierujecie się podczas tworzenia postaci? Macie jakiś określony nurt? Chodzi mi o to, że na przykład Iron Man ma głównie przeciwników zaawansowanych technologicznie, Thor walczy z mitycznymi postaciami itp. Czy „Biały Orzeł” też będzie miał menażerię odpowiadającej jego charakterystyce?

MK: Ciekawe pytanie. Najprościej odpowiedzieć, że będzie to mieszanka różnych przeciwników, w zależności od klimatu opowiadanej historii. Trochę tak jak w Spidermanie czy Spawnie. Tak więc z jednej strony mamy korporację TechCorp i zaawansowany technologicznie Projekt Zero, z drugiej nieco mroczny i odpychający Nur. Będą też postacie związane zarówno z historią Polski jak i bardziej, powiedzmy… tajemnicze. Raczej nie będą więc utrzymane tylko w jednym nurcie.

AK: Niestety, mamy do dyspozycji tylko jedną serię, wydawaną do tego w dosyć dużych odstępach czasowych, a inspiracji, pomysłów na wrogów bardzo wiele. Przynajmniej tak mi się wydaję. Dlatego nie będziemy ograniczać się w żaden sposób. Biały Orzeł będzie walczył z każdym rodzajem przeciwników jaki będziemy chcieli przedstawić. Roboty, mutanty, klony, żołnierze, demony, duchy, wiedźmy, legendarne stwory, mafiozi, PZPN itd.

[Ostry] Czy również uważacie że Biały Orzeł jest pierwszym polskim superbohaterem, a nie na przykład „Orient Men” Tadeusza Baranowskiego? Uważam, że bardziej lub mniej Marvelowski styl nie jest tu przecież kryterium nazywania kogokolwiek superbohaterem.

MK: Nie uważamy tak. Może w tej konwencji, w tym stylu rysowania i opowiadania historii, jako zeszytówka wydawana na poważnie jest to pierwszy tego typu komiks w Polsce, ale w sumie nie jest to chyba istotne. Orient Men? Ha! Jeśli posiadasz PSBO#2 to na drugiej stronie znajdziesz wpis o naszych innych inspiracjach niż komiks superhero. Orient Men jest nawet z wykrzyknikiem. A Tadeusz Baranowski to klasyka komiksu.

AK: Absolutnie nie. Zwrot „Pierwszy Polski Superbohater” pojawił się kilka razy na różnych serwisach komiksowych, ale nie pochodzi on od nas. Styl opowieści, czy tak mocna inspiracja amerykańskimi superbohaterami, nie są tu żadnym wyznacznikiem. Biały Orzeł nie jest „Pierwszym Polskim Superbohaterem”! Mamy nadzieję, że też nie ostatnim.

[Bartez i KaraThrace z HeroesMovies.pl] Rynek komiksowy w Polsce ma za sobą okres świetności, jeśli takowym można nazwać czasy TM-Semic. Czy uważacie, że Biały Orzeł może na nowo rozpalić w Polsce modę na czytanie komiksów?

MK: Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność, ale ta jest chyba zbyt duża. Biały Orzeł jest jeszcze bardzo młodym bohaterem, komiks potrzebuje czasu, żeby ugruntować swoją pozycję. Jeśli jednak przyciągnie nowe osoby do czytania i pobudzi nieco rynek, cóż… byłoby nam niezmiernie miło.

[Bartez i KaraThrace] Biały Orzeł dobrze rokuje na przyszłość. Czy myśleliście, w razie udanej sprzedaży na rynku rodzimym, o próbie lotu Białego Orła nad Europą i w innych językach?

MK: Raczej nie. Zachodnie rynki mają masę swoich własnych bohaterów, komiksów, wydawnictw. Miejsce Białego Orła jest w Polsce.

AK: Może kiedyś, w cyfrowej dystrybucji? Na chwilę obecną o takim przelocie nawet nie rozmawialiśmy.

[Bartez i KaraThrace] Skąd się wzięła taka, a nie inna nazwa postaci. Czemu padło na Poniatowskiego a nie kogoś innego. Jakieś osobiste preferencje?

MK: Jesteśmy fanami serii gier Uncharted na PlayStation 3. Główny bohater nazywa się Nathan Drake i jest spokrewniony ze słynnym podróżnikiem i poszukiwaczem skarbów Sir Francisem Drake’em. Spodobał nam się pomysł z historycznymi nawiązaniami. Nadaje to dodatkowego wymiaru i nieco tajemniczości postaci. Zwłaszcza, że sam Aleks Poniatowski miał być nowoczesnym bohaterem.

AK: A jeśli chodzi o nazwę „Biały Orzeł” to jest prosta i charakterystyczna, wręcz banalna. Dobrze się kojarzy. Żbik zajęty, Żubr to inny rynek, Ryś to byłby Rysiek, Rychu itd., a Bocian, tu chyba sprawa jest jasna. Nie wiedzieć czemu, założylismy, że w nazwie ma być jakiś zwierz plus kolor i wybór mógł być tylko jeden.

[Bartez i KaraThrace] Czy Biały Orzeł, pewnie na etapie projektu, miał skrzydła-lotnię do poruszania się, czy od początku myśleliście o dopalaczach?

MK: Miał nawet długie włosy. Ale chyba skrzydła się nie pojawiły, prawdę mówiąc nie pamiętam już dokładnie. Zastanawialiśmy się czy ma latać, czy nie. W końcu co to byłby za Orzeł co nie lata.  Biorąc pod uwagę ogólny pomysł na postać i historię, którą chcieliśmy opowiedzieć, stwierdziliśmy, że dopalacze będą najrozsądniejszym wyjściem.

AK: Lotni brak. Skrzydła gdzieś się chyba jednak pojawiały, tak jak i peleryna, czy bardziej zaznaczony dziób. Dziób niestety z profilu wyglądał słabo, przynajmniej w naszej wersji. Myślę, że kostium Białego będzie jeszcze ewoluował.

[Bartez i KaraThrace] W jakich miastach będzie miała głównie miejsce fabuła „Białego Orła”?

MK: Podobali nam się bohaterowie, związani z danym miastem. Spiderman / Spawn – Nowy Jork, Batman – Gotham, Savage Dragon – Chicago, Superman – Metropolis etc. Jesteśmy z Warszawy i wydało nam się oczywistę, że to właśnie stolica będzie głównym obszarem działania Białego Orła. Ale nie jedynym. Zeszyty #4-5 będą akurat mocno związane z Warszawą, ale w #6 wyślemy naszego bohatera w Polskę.

AK: A Rycerz Polski jest z Krakowa albo spod Krakowa. Trzeba to wreszcie ustalić.

[Bartez i KaraThrace] Czy Biały Orzeł będzie zmagał się z teraźniejszymi realiami, jak np. pomoc ludziom w pociągu, który z powodu zimy stanął w szczerym polu i zagrożone jest życie pasażerów?

MK: Nie będziemy się odnosić do teraźniejszych realiów i rzeczywistych wydarzeń. Jak już wspominaliśmy wcześniej, chcemy żeby komiks nie tracił na aktualności. Historia Aleksa jest dosyć złożona i pełna tajemnic. Biały Orzeł będzie więc zmagał się z bardzo różnym sytuacjami. Na początku będą dotyczyć bezpośrednio Aleksa, jego bliskich i rodziny. Wraz z rozwojem historii i bohatera, będzie on brał odpowiedzialność za życie postronnych osób, mieszkańców Warszawy, czy nawet losów całej Polski.

AK: Najpierw musimy się przeprawić przez historię Aleksa, a kolejne numery pozwolą na większą swobodę.

[Bartez i KaraThrace] Ile zeszytów „Białego Orła” jest w planach?

MK: Dopóki będziemy mieli możliwość wydawania go, a czytelnikom będzie się chciało czytać. Mamy więc nadzieję, że sporo jeszcze przed nami.

[Bartez i KaraThrace] Czy Biały Orzeł to jedyny projekt, nad którym teraz pracujecie?
MK: Jedyny, nad którym się koncentrujemy. Ale czasem myśli uciekają w stronę nowych pomysłów i wtedy trudno je powstrzymać.

AK: Komiksowo jeśli chodzi o mnie to tak. Maciek miał pracować nad jeszcze jednym, ale widać zapomniał.

MK: Przecież piszę, piszę, come on. I miałeś mi znaleźć rysownika do tego, co już napisałem.

[Roztargniony Wilczur, W Otchłani Komiksu] W jakich konkretnych komiksach o super-bohaterach szukaliście inspiracji?

MK: Uff… Z pozoru proste pytanie. Tak naprawdę nie było jednego komiksu, bohatera czy serii, w której szukaliśmy inspiracji. To bardziej kwestia przesiąknięcia pewnym gatunkiem komiksu. Ale pewnie serie, które miały na nas największy wpływ to Spiderman, Spawn, Batman, X-Men, Savage Dragon. Ale nie tylko. Od strony scenariusza na pewno inspiracją był też serial TV… Lost: Zagubieni.

[Roztargniony Wilczur] Którego z amerykańskich rysowników/scenarzystów cenicie najbardziej?

MK: To może tak. Jeśli chodzi o mnie to z rysowników i w przypadku niektórych z wymienionych tu również scenarzystów, zawsze lubiłem Todda McFarlane’a, Jima Lee, Simona Bisleya, Johna Romitę Jr, braci Kubert, Norma Breyfogle’a, Marka Teixeirę, Whilce’a Portacio, Joe Quesadę, Marka Mignolę i, oczywiście, Franka Millera. Moim ulubionym scenarzystą jest Alan Moore. A ulubionym twórcą komiksów w ogóle – Erik Larsen. Jestem polskim fanem Larsena numer 1 🙂

AK:  To jest tak trudne pytanie, że nie sposób na nie odpowiedzieć. Naprawdę. Muszę trochę się uchylić, aktualnie największą inspirację stanowią dla mnie prace tych duetów: Marc Silvestri + Joe Weems oraz Jim Lee + Scott Williams.

[Roztargniony Wilczur] W wolnych chwilach chętniej sięgacie po komiksy Marvela czy DC?

MK: Jedno i drugie. Byliśmy też mega-fanami Image, kiedy dopiero powstawało. Obecnie wybór komiksu zależy u nas bardziej od tego, jacy artyści pracują nad daną serią, niż nad przywiązaniem do konkretnego bohatera.

AK: Ostatnio DC. Świetny Batman Capullo/Snyder i niezwykle efektowny Justice Leauge od Lee. Mało czytania, ale kilka dwustronicowych rysunków po kolei lądowało u mnie na tapecie.

[Roztargniony Wilczur] Ciekaw jestem co myślicie o koronnych argumentach przeciwników Białego Orła (odtwórczość, przesadna fascynacja zachodnimi trendami)?

MK: Dokładnie tak jest. Nigdy nie ukrywaliśmy naszych inspiracji i fascynacji, i właśnie dokładnie taki komiks chcieliśmy stworzyć.

AK: Nie mamy z nimi szans.

[Roztargniony Wilczur] Czy planujecie odwiedzić któryś z tegorocznych konwentów komiksu?

MK: Zobaczymy. Będziemy o tym informować na naszej stronie i profilu na FB.

AK: Prawdopodobnie będziemy na Komiksowej Warszawie.

[Zedd] Czy planujecie wydać jakiś TPB po wydaniu zeszytów?

MK: Kolejne marzenie do zrealizowania. Na razie jednak wydaliśmy ledwie 2 zeszyty, musimy więc jeszcze poczekać z TPB.

AK: Tylko jeszcze nie wiemy czy wariant 1+2+3, czy od 1 do 5.

[Zedd] Czy planujecie stworzenie jakiejś mrocznej historii w stylu Torment, Sanctum czy Killing Joke?

MK: Bardzo mi się też podobał Batman Black &White. Takie inne, oryginalne spojrzenia na znanego wszystkim bohatera. Torment czy Zabójczy Żart to spektakularne historie. Jednak, aby pójść w takim kierunku, trzeba mieć dobrze ukształtowanego bohatera, który ma określony wizerunek. Jasne, planujemy też nieco mroczniejsze historie, ale najpierw chcemy ukształtować jakiś stabilny, charakterystyczny wizerunek Białego Orła.

AK: Z tego co mi Maciek pokazał, to szósty numer Białego Orła powinien być tego typu historią. Chciałbym już się zabrać za rysowanie tego odcinka, ale najpierw trzeba skończyć te nudy… 🙂

Zachęcam również do przeczytania pierwszej części wywiadu.

Wszystkie grafiki pochodzą ze strony autorów albo zostały mi przez nich przesłane.

Białego Orła” możecie znaleźć na Facebooku oraz na stronie wydawnictwa Wizuale

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback
12 lat temu

[…] WYWIAD – Czytelnicy […]

Tomasz Kozioł (Pop)kultura osobista

Tu mnie znajdziesz:

Najświeższe teksty

Najnowsze komentarze

1
0
Would love your thoughts, please comment.x